Depresja poporodowa - przyczyny, objawy, fakty i mity

Depresja poporodowaNa pomoc młodej mamie, czyli o depresji poporodowej. Kobieta po urodzeniu dziecka jest szczęśliwa i spełniona, powinna więc tryskać radością i cieszyć się z pojawienia się nowego członka rodziny, wspólnie z mężem. Co jednak, gdy młodej mamy nic nie cieszy, a wręcz przeciwnie: jest przygnębiona, stale zmęczona, nie wykazuje zainteresowania dzieckiem…

To mogą być objawy depresji poporodowej, która diagnozuje się u 10-20 procent młodych matek.

Szczęśliwa młoda mama

Dorota urodziła swoje pierwsze dziecko w wielu 24 lat. Razem z mężem, Arkiem, przez całą ciążę cieszyli się z oczekiwania na nowego członka rodziny, kupowali mebelki, urządzali pokój dziecinny. Po koniec ciąży Dorota wraz z mamą i siostrą kupowała ubranka da swojego wymarzonego dziecka, jak się miało okazać: córeczki. Pod koniec 8 miesiąca siłami natury urodziła zdrową dziewczynę, Biankę. Po powrocie do domu młodzi rodzice wpadli w wir nowych obowiązków, maluszek płakał, chciał jeść, trzeba było zmienić dla niego całe swoje życie. Po kilku tygodniach Arek zauważył, że z żoną dzieje się coś dziwnego. Dorota nie podchodziła sama do małej, nie mówiła do niej, a gdy Bianka płakała, kobieta zdawała się tego nie słyszeć. Była apatyczna, wiecznie zmęczona i przygnębiona, mimo iż mąż starał się ją jak najbardziej odciążyć w opiece nad dzieckiem. Po odwiedzinach siostry, która jest psychologiem, Arek usłyszał wstępną diagnozę: depresja poporodowa. Poszedł z żoną do specjalisty i słowa siostry potwierdziły się. Dorota cierpiała na depresję poporodową, konieczne było wdrożenie farmakoterapii oraz uczęszczanie na terapię do psychologa.

Radosne oczekiwanie

"Jestem w ciąży!" - na dźwięk tych słów wielu przyszłych ojców wpada w euforię, a przyszłe mamy cieszą się radosnym oczekiwaniem na dziecko. Co jednak, gdy po porodzie okazuje się, że młodej mamy już nic nie cieszy, straciła zainteresowanie dzieckiem i całą resztą świata, zupełnie jak bohaterka opowieści z początku artykułu? To może być depresja poporodowa, zaburzenie nastroju, diagnozowane u coraz większej liczby młodych mam.

Przyczyny depresji poporodowej

Genezy depresji poporodowej upatrujemy zarówno w czynnikach biologicznych, jak i środowiskowych. Czynnikami biologicznymi, które mogą doprowadzić do wykształcenia się tej choroby są zmiany hormonalne, a dokładniej wahania prolaktyny raz oksytocyny w czasie połogu, a nawet w okresie do 6 miesięcy po porodzie! Depresja nie musi się wystąpić od razu po narodzinach dziecka ale nawet po kilku miesiącach, co utrudnia postawienie prawidłowej diagnozy. A co z czynnikami środowiskowymi? Istnieje wiele aspektów, które mogą zwiększyć ryzyko pojawienia się depresji poporodowej. Są to na przykład ciężki poród, samotne macierzyństwo, schorzenia u matki lub/i dziecka lub traumy przeżyte w czasie ciąży, na przykład utrata bliskiej osoby. Niejednokrotnie zdarza się tak, że za pojawienie się depresji poporodowej składają się nałożone na siebie czynniki biologiczne oraz środowiskowe.

Objawy depresji poporodowej

Depresja poporodowa przypomina inne typy depresji, objawia się bowiem obniżeniem nastroju, przygnębieniem, chronicznym zmęczeniem, niechęcią do jakiejkolwiek aktywności, w tym do zajmowania się dzieckiem. Nie czuje satysfakcji i radości podczas obcowania ze swoim dzieckiem, czuje się niekompetentna w matczynych obowiązkach, obawia się, że nie poradzi sobie, na przykład z wyjściem na spacer czy kąpaniem maleństwa. Poza tym, młoda mama nie ma apetytu, może mieć problemy ze snem i koncentracją uwagi.

Oznaki depresji poporodowej łatwo też pomylić ze zwykłym stresem i zmęczeniem młodej matki, do którego oczywiście każda kobieta w połogu ma prawo. Jeśli jednak objawy przypominają wymienione wyżej symptomy i utrudniają one młodej mamie codzienne funkcjonowanie, z dużym prawdopodobieństwem możemy mówić o depresji poporodowej, które każdorazowo wymaga specjalistycznej pomocy.

Jak leczyć depresję poporodową?

Depresję poporodową leczy się kompleksowo, najczęściej łącząc farmakoterapię psychoterapią. Farmakoterapia obejmuje leki przeciwdepresyjne. Z kolei na spotkaniach z psychologiem, kobieta rozmawiać będzie na temat siebie, swojego dziecka i związku. Terapeuta pomoże jej odbudować wiarę we własne siły i uwierzyć, że podoła w wypełnianiu obowiązków macierzyńskich.

Depresja poporodowa - fakty i mity

Istnieje wiele twierdzeń, związanych z depresją poporodową. Warto się z nimi zapoznać i jednoznacznie stwierdzić, które z nich są prawdą, a które fałszem.

  1. Depresja poporodowa to inaczej baby blues. To FAŁSZ. Baby blues to pojecie, określające stan o wiele łagodniejszy od depresji. To jedynie stan emocjonalny, kiedy to młoda matkę przytłaczają obowiązki, związane z wstąpieniem w rolę matki. Mija on samoistnie i trwa znacznie krócej niż depresja. Zazwyczaj nie wymaga interwencji specjalisty.
  2. Można zapobiec depresji poporodowej. Na szczęście do PRAWDA. Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia tego zaburzenia po porodzie. Zaleca się korzystanie ze wsparcia partnera, rodziny i przyjaciół oraz dbanie o swój czas wolny, na przykład kiedy dziecko śpi.
  3. Depresja poporodowa pogarsza więź matki i dziecka. Spokojnie, to FAŁSZ. Występowanie depresji poporodowej nie ma wielkiego wpływu na więź, jaka wytwarza się miedzy matką i dzieckiem. Po ustąpieniu objawów kobieta staje się szczęśliwą matką i z radością wykonuje swoje codzienne obowiązki przy wsparciu partnera oraz rodziny.
  4. Nieleczona depresja poporodowa może okazać się niebezpieczna dla matki lub/i jej dziecka. Tak, to PRAWDA, zwłaszcza jeśli kobieta jest samotną matką. Po dłuższym czasie, kiedy objawy będą się nasilać, kobieta może zupełnie przestać interesować się dzieckiem, zaniedbując jego potrzeby. Nieleczona depresja prowadzi także do następstw, które mogą być tragiczne w skutkach, w tym do myśli lub nawet prób samobójczych. Dlatego tak ważne jest udzielenie kobiecie fachowej pomocy, aby mogła ona czerpać radość z bycia matką.